Czy WordPress, a internet jaki znamy, zostanie wyrzucony na firmament kosztem zamkniętego, sieciowego, Facebooka? Czy wcześni bogowie są w drodze?
Uwaga dla stałych czytelników: wróćmy trochę opinii do tego bloga:) nie # wpdrama (szczerze mówiąc, mam na myśli!) ale cotygodniowa okazja, aby naprawdę dostać się do mięsa tego, co dzieje się w ziemi WP. Tak więc, bez zbędnych ceregieli … oto zredagowana wersja artykułu, który opublikowałem w biuletynie MasterWP w lipcu.
Jeśli nie jesteś zaznajomiony z pisarzem SF Neilem Stephensonem, prawdopodobnie nie mógłbyś zrobić nic gorszego niż zdobycie sobie kopii jego 1992 (1992!!!) nowatorski wypadek śnieżny i zastanawianie się, ile z tego ma (i nadal może się wydarzyć). Facet jest wizjonerem i na ogół znajdzie się na większości Twoich “technologicznych list czytających miliarderów”, dlatego zawsze warto go czytać zarówno dla przyjemności z jego powieści (Seveneves to również pękająca lektura, jeśli jest trochę głupia pod koniec), a także dlatego, że często jest tak samo futurystą, jak znajdziesz w przestrzeni cyfrowej.
W każdym razie – fanboy stuff over-jego najnowsza powieść, Fall, or Dodge in Hell, jest tak samo przepychem przez futurystyczny krajobraz, jak powieść fantasy, która zajmuje się pytaniem, co może się stać, jeśli będziemy w stanie opracować, po śmierci, w pełni dokładny skan twojego konektomu wraz z wystarczająco potężną zdolnością przetwarzania neuronowego, aby przywrócić cię cyfrowo do “życia”.
I tu właśnie wkraczają rzeczy istotne dla wp-land, ponieważ Dodge (reborn Egdod) znajduje siebie, a potem innych, w przypadkowym, chaotycznym, otwartym świecie nieskończonych możliwości i nieskończonych możliwości kształtowania i przekształcania. Przeczytaj, dla nas, internet i chaos świata, który jeszcze nie został utworzony, który dał nam strony html, Dreamweaver, GeoCities, Movable Type, open-source-CMSs-galore i wreszcie, osiadł, na twoim i moim ulubionym z nich wszystkich, WordPress.
Co okazało się całkiem fajne yeh? Prowadzę biznes oparty na WP, jak sądzę, większość z was w jakiejś formie. Medium, w którym zamieszczam ten mindump postu, samo w sobie jest biznesem WP. Wiele rodzin jest karmionych, a wiele żyć jest prowadzonych jako część tego dominującego ekosystemu. Alleluja!
Ale co, jeśli to się zmieni. Co by było, gdyby nas i WP wyrzucili. A co jeśli to rzeczywiście było większość prawdopodobny wynik. Co To może być upadek?
Cóż, jestem bardzo oficjalnie argumentowany, i próbuję przeciwdziałać temu, że byłoby to dzięki znacznie łatwiejszej w użyciu, dobrze finansowanej i kierowanej przez konsumenta końcowego konkurencji trzeciej, myślę Squarespace, Shopify, Wix itp. Ale myliłem się. Jeszcze raz, lol.
Z wielu powodów (pojemność, społeczność, koszt… aby wymienić tylko kilka) oprócz Gutenberga, który jest wielkim krokiem naprzód (zamierzony kalambur), musieliśmy wypełnić tę lukę. Yay! WP żyje długo i prosperuje!
A może tak?
Bo są ciemne chmury nie tylko na horyzoncie, ale już tutaj. Chmury, które według mnie można porządnie pogrupować w zagrożenia korporacyjne i rządowe. Zagrożenia, które pochodzą z ich własnych hostów (nie mogę się powstrzymać) wsparcia i które chciałyby zdominować, a nawet lepiej, wyprzeć sieć, jaką znamy, a wraz z nią WP.
Dla celów komercyjnych nie wydaje mi się, abyśmy naprawdę musieli szukać dalej niż to, co – przynajmniej dla mnie – spotyka się jako ogromnie ironiczny krzyk w otchłań, znany również jako “medytacja w otwartej sieci”. Które po obejrzeniu, w przeciwieństwie do wzięcia głębokiego oddechu, równie dobrze możesz uciec z krzykiem w dół ulicy, krzycząc ” idą zabrać nas wszystkich arggggggghhhh!!! Faaaaaaarrrrrkkk!!!”.
Przez co mam na myśli Facebooka (i powiązane z nim podmioty), i dowolną liczbę innych przerażających, działających w sieci, finansowanych przez gazillion dolarów i zamkniętych platform wydawniczych.
A jeśli chodzi o to, że Google jest punktem wejścia (ponieważ kto, oprócz większości z nas, nadal używa czytnika RSS) bramą i obrońcą “otwartej sieci”, jaką szansę mamy realistycznie, gdy mapy stają się w zasadzie reklamą nasączoną (jeśli nie po prostu fałszywą) shitshow i, w jednej z moich ulubionych grafik o hostingu WordPress przygotowanych przez WPShout, w zasadzie kłamstwa napędzane przez Afiliantów i reklamodawców. Dzięki Google, świetna robota.
I to jeszcze zanim stan stanie się o wiele bardziej egzystencjalnym Zagrożeniem. W przypadku, gdy przegapiłeś to Australia-również dzięki domu! – niedawno zapewniono szerokie wsparcie G20 dla skutecznej kryminalizacji publikacji w mediach społecznościowych, co może nie wydawać się problemem dla twojej starej strony WP, dopóki nie zastanowisz się, jaką mamy szansę, gdy behemoty, które chcą nas wszystkich zjeść, uciekają ze strachu.
Bo jeśli chcesz sprawdzić rzeczywistość, jak to będzie wyglądać, to nie idź dalej niż Chiny, które powinny zrobić wiele, aby rytualnie zniechęcić cię do przekonania ,że “otwarta sieć” lub (wracając do książki) utopijny i wolny chaos ma jakiekolwiek szanse na przetrwanie, jeśli chodzi o facetów i dziewczyny z bronią. Nie trzeba nawet czytać, że daleko w (doskonałe) zostały zharmonizowane: życie w państwie nadzoru Chin przez Kai Strittmatter zrozumieć podstawowy fakt, że to, co wielu z nas prawie powszechnie myśli jako nowy świt, powód do optymizmu i terroru dla tyranów jest w rzeczywistości odwrotnie, trudne.
Czy już upadliśmy? Czy bogowie wczesnego Internetu zostali strąceni? Być może, a na pewno, jeśli zdarzy ci się żyć przez WeChat (chciałbym zobaczyć medytację na ten temat!)
Czy WordPress (przez co mam na myśli .org, a nie .com) ma duże szanse na przetrwanie w stanie poza podziemnym “zinem z lat 80. i niezależną wytwórnią płytową, zagrodą (westchnieniem) lub serią broszur witanych “bez śmieci” w dół drogi?
Myślę, że wszyscy mamy taką nadzieję, ale żeby tak się stało, oprócz tego, że powinniśmy zrobić o wiele więcej niż nadzieję …
Tagi:
