W artykule:
Taką wiedzę posiadają przedstawiciele firmy DYWIDAG, którzy regularnie uczestniczą w realizacji obiektów infrastrukturalnych na całym świecie. Na swoim koncie mają pokaźne portfolio budów, do którego już niebawem dołączą kolejne giganty – most podwieszany w Teksasie oraz most graniczny między Stanami Zjednoczonymi a Kanadą.
DYWIDAG to firma międzynarodowa. Posiada bogatą, ponad 150-letnią historię, w którą wpisują się także polscy inżynierowie i budowlańcy. Przedsiębiorstwo, którego jedna z ważniejszych fabryk od niedawna zlokalizowana jest w Rudzie Śląskiej, JUŻ od lat realizuje największe inwestycje infrastrukturalne na całym świecie, niejednokrotnie mierząc się z wszelkiego rodzaju wyzwaniami.
Mosty – giganty
Wymagającym projektem była budowa Samuel De Champlain Bridge w Montrealu, czyli mostu wiszącego zaprojektowanego przez architekta Poula Ove Jensena i zbudowanego w celu zastąpienia oryginalnego mostu Champlain nad rzeką Świętego Wawrzyńca w Quebecu, pomiędzy Wyspą Zakonnic w dzielnicy Verdun w Montrealu, a podmiejskim miastem Brossard na południowym wybrzeżu. Samuel De Champlain Bridge jest drugim najszerszym podwieszanym tego typu obiektem na świecie. W jego powstawaniu uczestniczył Polak, Karol Paprocki z firmy DYWIDAG.- Sama budowa mostu trwała około 4 lat. Ja spędziłem na niej, a dokładniej przy pracach nad podwieszeniem mostu, ponad 2 lata. Do moich zadań należała instalacja want. Są to kable, które widzimy na zewnątrz mostów podwieszanych. Cała realizacja wymagała sporej precyzji i odpowiedniego sprzętu. – opowiada Karol Paprocki, specjalista ds. podwieszeń w DYWIDAG z Rudy Śląskiej. Warto wspomnieć, że do montażu użyte zostały specjalistyczne maszyny DYWIDAG.
Już niebawem pan Karol wyruszy w kolejną daleką podróż, tym razem do Teksasu, gdzie realizowana jest budowa największego podwieszanego mostu w Ameryce Północnej. – Most w Teksasie będzie największą tego typu konstrukcją w Ameryce Północnej… do czasu aż wybudujemy kolejny. Na granicy kanadyjsko – amerykańskiej, w Detroit, powstanie The Gordie Howe International Bridge, przy którym również będziemy pracować. W obu tych projektach także będziemy zajmować się instalacją want przy użyciu maszyn, specjalnie ściąganych do tego celu z naszego zakładu w Rudzie Śląskiej – mówi Karol Paprocki.
Maszyny szyte na miarę
Maszyny i urządzenia DYWIDAG, którym posługują się pracownicy firmy, to sprzęt specjalistyczny, budowany na indywidualne zamówienie, wykorzystujący opatentowane rozwiązania, niedostępny w masowej produkcji. Co warte uwagi, sprzęt wysyłany jest z zakładu DYWIDAG w Rudzie Śląskiej, z której firma chce stworzyć globalne centrum produkcyjne dla całej Grupy.
– Nasz dział odpowiada za utrzymanie i sprawność maszyn pracujących na miejscu, w fabryce oraz za przygotowanie, skompletowanie i bezpieczną wysyłkę sprzętu wykorzystywanego w budowach na całym świecie, od krajów europejskich, obie Ameryki po Azję. Obecnie najwięcej działamy w Europie oraz w USA i Kanadzie